Nasze organizmy przyzwyczaiły się już do dużych wysokości, więc nie mamy tu większych problemów. Zresztą jak by co - to od czego jest mate de coca? Rano wyruszamy do Twierdzy Sacsayhuamán . Z miasta prowadzi do niej stroma ulica Resbalosa, która na szczycie skręca w prawo i wiedzie do starej drogi Inków łączącej Cuzco z Sacsayhuamán. Trasę pokonuje się w niecałą godzinę. Obecna twierdza to tylko jedna piąta dawnej zabudowy. Hiszpanie używali kamieni, z których wzniesione były mury, do budowy własnych domów w Cuzco. Pozostawili tylko największe bloki skalne, w tym jeden ważący 300 ton. Całe Cuzco zbudowano na planie w kształcie pumy, której głową była forteca Sacsayhuamán. Tworzyły ją trzy rzędy zygzakowatych murów (22 zygzaki) zewnętrznych, symbolizujących zęby pumy, oraz wzgórze Rodadero z wałami obronnymi, gładzonymi głazami i pięknie rzeźbionymi kamiennymi ławami („tron Inków”). Na płaskim terenie pomiędzy tymi budowlami odbywają się uroczystości w czasie barwnych świąt Inti Raymi (24 VI).
Popołudniem opuszczamy twierdzę i schodzimy do najważniejszego miejsca kultu religijnego imperium Inków. Świątynia Słońca - Qoricancha w języku keczua oznacza „złoty dziedziniec”. W czasach świetności imperium, ściany świątyni pokrywało 700 tafli złota wysadzanych szmaragdami i turkusami a przez okna wpadające promienie słońca odbijając się niemal oślepiały. Dziedziniec wypełniały odlane ze złota i srebra naturalnej wielkości posągi lam, rzeźby drzew, kwiatów, łanów pszenicy a nawet ręcznie wykonanych motyli... Bogactwa świątyni przeszły do legendy, ale jej konstrukcja architektoniczna budzi podziw i dzisiaj.
Obserwujemy doskonale dopasowane czarne kamienie tworzące zakrzywione ściany zbudowane bez użycia zaprawy, które oparły się licznym tutaj trzęsieniom ziemi. Po obu stronach dziedzińca zaglądamy do czterech kapliczek na planie prostokątnym, z których największe, były poświęcone bóstwom: Księżycowi i Gwiazdom (dlatego pokryte były warstwą srebra), a mniejsze bóstwom: Błyskawicy i Tęczy. Mury zwężają się ku górze, a wnęki i bramy ukazują mistrzostwo kamieniarki w czasach Inków. Coricancha pełniła też funkcję obserwatorium astronomicznego, służąc kapłanom do obserwacji nieba.