Dzisiaj przejazd do La Paz - Jedziemy trasą z pięknymi widokami nad jeziorem Titicaca. Granicę z Boliwią przekraczamy w Yanguyo - odprawa jest zupełnie bezproblemowa. Następnie krótki postój w Copacabanie, przeprawa promem przez cieśninę w San Pablo a dalej już drogą przez płaskowyż, skąd rozpościera się przepiękna panorama ośnieżonych szczytów Cordillery Real (szczyty sięgają 7000 m n.p.m.) La Paz jest najwyżej położoną stolicą świata (3600 - 4100 m n.p.m.) i leży wewnątrz wielkiego wąwozu o stromych zboczach, u stóp wielkiej góry Illimani (6402 m.n.p.m.). Położone pięknie, lecz hałaśliwe i zaniedbane. Zakwaterowujemy się w hotelu "Main Inn" w dzielnicy pełnej kramów i sklepów z miejscowymi wyrobami oraz niezliczonymi pamiątkami dla turystów: piękne szale, poncha, wyroby ze skóry, oryginalna srebrna i złota biżuteria, korale z różnokolorowych nasionek, tkane dywaniki, wełniane ubrania z alpak i lam, instrumenty muzyczne - czyli wszystko, czego dusza w obcym kraju zapragnie... Przy tym całym ferworze zachwycają oryginalnością swoich strojów Indianki noszące na głowach meloniki i rozłożyste, wielowarstwowe spódnice (ponoć ilość warstw świadczy o zamożności). Kawałek dalej znajduje się słynny Mercado de los Brujos (Targ Czarownic), gdzie sprzedawane są paramedykamenty, zioła, przyprawy, figurki, amulety, magiczne mikstury. Szokujące były zasuszone płody lam, dla miejscowych stanowiące popularny amulet przeciw wszelkim chorobom i złym duchom.