Rano, pierwszym pociągiem udajemy się w powrotną drogę do Ollantaytambo, gdzie ma czekać na nas wcześniej już wynajęty bus. Dopiero teraz za dnia widać z okien pociągu bajeczny krajobraz przełomów Urubamby. Już na miejscu dogadujemy się z kierowcą i lokalnym przewodnikiem (czytaj: za dodatkową opłatą), że do Cusco wracamy malowniczą drogą przez Pisac, gdzie znajdują się inkaskie ruiny twierdzy podobne nieco do Machu Picchu. Zaczynamy od rytualnych łąźni zasilanych akweduktami i jednego z największych znanych inkaskich cmentarzy. Dalej idziemy wzdłuż zboczy wąską wykutą w skałach ścieżką, która to raz stromo wspina się, raz opada. Dojście do ruin zajmuje ponad godzinę marszu. Po drodze strome tarasy uprawne i równie fascynujące krajobrazy z górami i doliną w tle. Kamienie, których użyto do budowy domostw czy murów są mniejsze niż w Sacsayhuaman, ale dopasowano z tak samo zdumiewającą precyzją. Pominięcie tego miejsca byłoby niepowetowaną stratą !
informacja:
- Pisac można zwiedzać za okazaniem Biletu Turystycznego Cuzco