Dzisiaj wyruszamy konno na zwiedzanie okolic Cuzco. Konno docieramy do ruin „Świątyni Księżyca”, która częściowo wykuta jest w skale. Na ścianach widnieją inkaskie płaskorzeźby takie jak kondor (symbol nieba), puma (symbol życia), lama (symbol wody) czy wąż – symbol życia po śmierci. I tu ciekawostka - jedno z przejść w świątyni ma kształt głowy lamy, a nie nie jak zwykle trapezoidu - może dlatego, że portal wykuty jest w skale?. Następnie udajemy się do Qenco, co w języku keczua oznacza ”zygzak”. Nazwa pochodzi od rowka w kształcie węża, który znajduje się na szczycie budowli. Było ono ważnym skalnym sanktuarium inkaskim oraz obserwatorium astronomicznym, zwanym też Labiryntem. Grota wewnątrz ruin uważana jest za grobowiec wielkiego inkaskiego władcy - Pachacuteca. Naturalną skałę przystosowano do budowy planowanego sanktuarium, wykorzystując jej oryginalne kształty. Niewątpliwie warto udać się na przejażdżkę po okolicznych ruinach - są warte zwiedzenia zwłaszcza, że po drodze można podziwiać z siodła nietuzinkowe widoki gór wraz z Pępkiem Świata u ich podnóża.